regeneracja-po-treningu

Regeneracja – pięć sposobów na szybki reset

Regeneracja – pięć skutecznych metod.

Praca, dom, rodzina, trening… i tak w kółko. Jak nie bieganie 6 razy w tygodniu, to siłownia, a jak nie siłownia, to rower, jak nie rower, to ćwiczenia w domu. Szkoda każdej chwili, przecież czasu się nie cofnie. Każda minuta jest cenna i trzeba ją dobrze wykorzystać.  

Bywa też i taki scenariusz:

Pan Zdzisio leci w poniedziałek na trening biegowy do grupy X i robi siłę biegową, we wtorek pan Zdziś leci z ziomalami do grupy Y, bo tam jest fajnie i można porobić mocne treningi np. podbiegi. W środę pan Zdziś leci swój trening, bo przecież jest doświadczonym biegaczem, ma swój plan treningowy. Dziś jest szybkość, a on chce być przecież szybkim biegaczem. Szkoda by było to zaprzepaścić. W czwartek pan Zdziś pójdzie na trening z kumplami. No bo przecież można pobiegać w grupie, a nie nabijać samemu kilometry. Przychodzi piątek, więc trzeba coś zrobić luźnego, czyli jakieś 10 km w tempie 6:00. W sobotę jest bieg w parku, więc może będzie nowe PB na stałej trasie. W końcu przychodzi niedziela, a jak niedziela to Long, bo przecież wszyscy biegają Longi i później się chwalą na prawo i lewo ile to oni nie zrobili km.

I w ten sposób pan Zdziś wybiegał 7 dni treningów, obciążył nogi, organizm, nic mu to nie dało i po 3-4 miesiącach pan Zdziś nie widzi progresu w swoim bieganiu. A przecież tak solidnie się do tego przykładał! Wykorzystywał każdą wolną chwilę, korzystał z planów, grup biegowych, sam się testował co sobota, a tu nic, dosłownie nic. Zero. Pełna frustracja i załamanie, a na dodatek pana Zdzisia dopadła nie wiadomo czemu kontuzja kolana lub łydki. 

Trening treningiem, ale w tym wszystkim musi być plan, zrobiony z głową, a kluczem do sukcesu jest REGENERACJA. Tak, będę wam to powtarzał – REGENERACJA jest tak samo ważna jak trening.

Pan Zdziś po prostu sam się przysłowiowo „zajechał”. Robił na przykład dwa treningi pod rząd z elementami siły biegowej (poniedziałek i wtorek), w środę zamiast odpocząć leciał dalej. No bo jest z żelaza i da radę. I tak dalej i tak dalej i cały tydzień zleciał, a Pan Zdziś się zajechał. 

Przedstawię Wam pięć sposobów na regenerację. Oczywiście każdy powinien wziąć pod uwagę predyspozycje swojego organizmu, pracę, możliwości i plan treningowy, w którym powinny być choć dwa dni totalnego odpoczynku. A więc zaczynamy. 

  1. Dobrze dobrany plan treningowy.

To podstawa, jeżeli chcemy podnosić swoją sprawność oraz przekraczać swoje granice. Dobrze ułożony plan to nie tylko dobrane jednostki treningowe, ale i również, a może i  w szczególności dni regeneracji, czyli dni, w których nie tylko ciało odpoczywa od wysiłku fizycznego, ale i głowa. A jak wiemy głowa ma kluczowe znaczenie. 

  1. Mocny trening równa się dodatkowa suplementacja .

Po mocnych jednostkach treningowych lub nawet przed nimi warto korzystać z suplementów. Oczywiście mówimy tu o suplementach sprawdzonych na sportowcach, a nie kupionych w necie z niewiadomego źródła. Dobrym sposobem na uzupełnienie braków w organizmie są białka połączone z węglowodanami i dodatkiem witamin, co spowoduje, że szybciej mięśnie wrócą do pełnej sprawności. Ja sam osobiście korzystam z produktów PowerGym już od dłuższego czasu i widzę faktyczną poprawę w regeneracji po cięższych jednostkach treningowych. 

  1. Chwila relaksu czyli kąpiel. 

Dobrym sposobem na zregenerowanie mięśni jest gorąca kąpiel z dodatkiem soli, która powoduje, że naczynia krwionośne są bardziej ukrwione, a mięśnie po takiej kąpieli są bardziej rozluźnione. Regularne stosowanie wpływa na lepszą elastyczność mięśni i mniejsze przeciążenia. 

  1. Rozciąganie i rolowanie – niby każdy o tym wie, a i tak każdy o tym zapomina. 

Następnym sposobem na regenerację jest rozciąganie i rolowanie naszego ciała. Nawet delikatne skłony, kręcenie biodrami przynoszą ulgę naszym mięśniom i stawom. Niestety bieganie to jednostajny ruch naszego ciała, gdzie w newralgicznych miejscach zbierają się przeciążenia, co później może skutkować zlepieniem powięzi. Często zaniedbywaną częścią naszego ciała w rolowaniu i rozciąganiu są nasze pośladki, uda (mięsień czworogłowy, przywodziciel, mięsień dwugłowy oraz pasmo biodrowo piszczelowe ). Warto chociaż raz w tygodniu porządnie się zrolować i porozciągać. Przyniesie nam to na pewno więcej pożytku i satysfakcji, bo to robimy tylko dla siebie, a to co robimy dla siebie spowoduje, że dłużej będziemy mogli cieszyć się zdrowym i sprawniejszym bieganiem. 

  1. Niech mięśnie poznają coś innego, czyli sauna. 

Sauna powoduje, że nasze ciało się relaksuje, a mięśnie odpoczywają. Dzięki takiemu  zabiegowi stosowanemu raz na tydzień dostajemy dodatkowego kopa do działania na następny dzień. Sauna nie tylko powoduje odprężenie, ale i usuwa toksyny z mięśni oraz dodatkowo poprawia układ oddechowy oraz naczyniowo-sercowy. 

Pamiętajcie, że nawet najlepiej ułożony plan treningowy musi mieć w sobie elementy odpoczynku i relaksu, nie tylko dla samego ciała, ale przede wszystkim dla głowy. Każdy dzień regeneracji to puzzelek tak samo ważny jak i jednostka treningowa. Nie można o tym zapominać. Dzięki temu będziemy się cieszyć dłuższą sprawnością i nie wyeksploatujemy się. 

Tags: No tags

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są *