FullSizeRender 3-kopia 2

Dzikość w terenie

Wildcross – dzikość w nazwie i dzikość w terenie. Za oknem coraz chłodniej i mokro, wielkimi krokami nadchodzi jesień, a jak już przychodzi „Pani Jesień” to znaczy że trzeba wyciągnąć buty trailowe z szafy i trzeba budować formę na nowy sezon. Przynajmniej raz lub dwa razy w tygodniu będę trenował w lesie np. na Falenickich górkach gdzie teren jest dość zróżnicowany i mocno daje w kość. Co do budowania formy to mam nadzieję że wreszcie nowy sezon będzie biegowy, a nie jak to ma miejsce teraz. Dobra, my tu gadu gadu o jesieni i formie a tu trzeba sprawdzić porządne, agresywne buty które będą miały przyczepność w jesienno- zimowych warunkach. Czas na Dzikiego Wildcrossa.

Budowa 

Wildcross jak dla mnie jest odchudzoną wersją cenionego i lubianego przez biegaczy Speedcrosa. Po wzięciu buta do ręki i przyjrzeniu się mu z bliska widzimy że jest szerszy na przodostopiu, co dla ludzi o szerszej budowie stopy będzie zbawieniem. Spód to taka sama podeszwa z mocno wystającymi kołkami, które w teorii powinny się fantastycznie trzymać błotnistego i grząskiego terenu. Teoria teorią, ale zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce. Cholewka z przodu jest oklejona gumą co ma dwa zadania. Raz że ma chronić nasze palce jak przywalimy nie daj boże w coś twardego, a dwa żeby ograniczyć zachlapanie wodą. Sznurowanie to znane z innych Salomonów sznurki Quicklace, dzięki czemu stopa jest idealnie trzymana a cały system ściągacza ma swoją kieszonkę na górze języka. Dzięki czemu nic nam nie przeszkadza i mamy pewność że nie zahaczymy sznurówkami o korzenie i inne wystające elementy. Waga buta to 310 g dla rozm 44 więc jest to taki kompromis pomiędzy butem treningowym a startowym. Drop to 8 mm a wysokość kołków w podeszwie to 6 mm.

 + trzymanie

 + szerokość podeszwy 

+ wiązanie/ kieszonka na sznurówki 

– waga 

– klatka na wysokości śródstopia ( niektórzy testerzy narzekali na uwieranie ) 

Punkty 5/6 

Przeznaczenie

Błoto, grząski teren i las to chyba najlepsze warunki do jakich Wildcross został stworzony. Nie pobiegamy w nim po górach typu Tatry dlatego że jest w nim za mało amortyzacji co w dłuższej perspektywie odbiło by się na naszych stopach. Do tego guma na bieżniku jest miękka i po prostu byśmy go starli. Znając życie i tak znajdzie się osoba, która powie że super mu się biega w tym bucie nawet po chodniku no ale cóż kto co lubi… 😉 

+ błoto 

+ las 

+ grząski teren 

– nie nadaje się na kamienie 

– czuć twarde podłoże na stopach 

Punkty 4/6

Wrażenia 

Po założeniu „dzikiego” na stopy nareszcie poczułem ulgę względem Speedcrosa. Po pierwsze nie czuję się jak w butach na obcasach, dwa nareszcie mam sporo miejsca na palce a po trzecie ma szerszą podeszwę co daje większą stabilność. Pierwszy test to górki w Falenicy. Jak testować to na bogato, a nie w jakimś pierwszym lepszym lesie gdzie nie ma możliwości wykorzystania buta. Dobre i pewne trzymanie się podłoża oraz stabilność to jego niezaprzeczalny atut. Zbiegi nawet po piaszczystych ścieżkach gdzie są wystające korzenie nie stanowią dla niego problemu. Podbiegi na omszałym wilgotnym podłożu też nie są dla niego wyzwaniem. Jedyny mankament jaki znalazłem to sztywność buta. Po 10 km zaczęła mnie boleć lewa stopa tak jak by but był za sztywny i stopa od spodu się spięła. Po zatrzymaniu i rozmasowaniu ból przeszedł a ja mogłem dokończyć test. Drugi raz taka sytuacja już się nie powtórzyła. Ogólnie but nie sprawia wrażenia ociężałego. Wprost przeciwnie jest zwinny, dziki i radzi sobie w każdym terenie.

+ dobre trzymanie 

+ stabilność 

+ uniwersalność 

– sztywna podeszwa 

Punkty 4/6

 Podsumowanie 

But treningowy na zróżnicowany teren z fantastyczną stabilnością podeszwy i szerokim przodostopiem. Nadający się zarówno na trening jak i na zawody. Jak dla mnie lepszy niż kultowy Speedcross.

Tags: No tags

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są *