Snapseed

Każdy może latać czyli nowe wcielenie Nike Air Zoom Pegasus 37

 

We Fly 

Jest wczesne popołudnie, siedzę na balkonie i popijam kawę. Na telefon przychodzi wiadomość „Wariat, przyszła paczka do Ciebie. Dostałeś buty do testów – najnowsze Pegasusy 37”. Wow, szok! Jak to, najnowsze pegazy i to tydzień przed premierą, a ja dziś mam wolne w pracy. :/ Nie no, muszę je mieć, muszę je jak najszybciej zobaczyć. Przecież to jeden z najbardziej kultowych butów świata, który wpadnie w moje łapska. 🙂

Pegasus przez ostatnie dwa lata przechodził tylko lekki lifting. Zmieniała się cholewka oraz został odchudzony język. Podeszwa, bieżnik, pianka oraz poduszka gazowa pozostawały bez zmian. Dlatego tak bardzo czekałem na najnowszą wersję 37.

Nie wytrzymałem i pojechałem do sklepu odebrać swoje najnowsze cacko.

No dobra, mam już pudło w ręku, czas je otworzyć. Ku mojemu zaskoczeniu dizajn buta jest bardzo podobny do ZoomFly, czyli całej rodziny szybkich butów z rodziny FLY Nike.

Nike Pegasus jest butem kultowym, to on jest główną siłą napędową Nike. Twórcom przyświecał cel – ma być to but dla każdego; lekki, dający komfort już od pierwszego treningu.

Dobrze, pudełko rozpakowane, mam najnowszego pegaza w rękach, to teraz czas na wnikliwe oglądanie.

– Pierwsze co widzimy to kształt buta. Teraz jest on bardzo smukły. Przez większe wydłużenie „Dziubka” w tylnej części podeszwy wydaje się być dłuższy niż jest w rzeczywistości.

– Po drugie mamy wreszcie podeszwę wykonaną z pianki REACT, która jest lżejsza od poprzedniej i bardziej responsywna, dzięki czemu odzyskujemy więcej energii przy wybijaniu się.

– Po trzecie mamy już jedną poduszkę gazową AIR ZOOM w przedniej części buta, a nie jak w poprzedniku na całej długości.

– Następna czwarta zmiana to brak linek Flywire. Tu mamy zastosowaną opaskę trzymającą w okolicy śródstopia.

– Piąta zmiana jaka rzuciła mi się w oczy, to wyższy offset, dzięki któremu jesteśmy trochę wyżej zawieszeni nad ziemią. Czyli mówiąc wprost, grubsza jest podeszwa na całej długości buta w porównaniu z modelem 35/36. Jeżeli chodzi o drop (spadek pięta-palce), to mamy tu 10 mm.

– Ostatnia szósta zmiana to cholewka. Tu mam największy problem, bo podczas pierwszego założenia na nogę i pierwszego treningu myślałem, że się w nim ugotuje. Więc gdzie ta super przewiewność? Ale im więcej treningów, tym lepiej jest z „Najkową” przewiewnością.

No dobra, my tu gadu gadu o rzeczach, które się zmieniły, ale najważniejsze, jak Pegaz spisuje się podczas treningu, do którego został stworzony.

Po pierwsze smukłość buta to nie jest tylko efekt wizualny. On naprawdę jest wąski i osoby z szeroką stopą niestety mogą o nim zapomnieć. Pierwsze kilometry i dopóki cholewka się nie ułożyła, miałem lekkie wrażenie drętwienia przedniej części śródstopia, ale efekt ten minął już na drugim treningu. Pianka REACT to jest to, na co się czeka w butach Nike. Jest bardzo sprężysta, lekka, dobrze tłumi drgania oraz bardzo dobrze oddaje energię, a dodatkowo nie zużywa się aż tak szybko jak jej poprzedniczka. Pierwszy trening to miały być luźne i lekkie kilometry. Niestety nie udało się i wyszło dużo szybciej, but po prostu sam niósł i to jest ten efekt pianki REACT. But bardzo dobrze wybija. Jeżeli chodzi o poduszkę gazową, która teraz jest zamontowana w przedniej części buta, a nie na całej długości, jak to miało miejsce w poprzednim modelu, to po pierwsze izoluje nas bardzo dobrze od podłoża, po drugie czujemy dodatkowe wybicie z przednia części. Podeszwa dobrze się trzyma nawierzchni, a but jest dużo bardziej stabilny niż jego poprzednik. Ogólne wrażenia na temat buta są bardzo, ale to bardzo pozytywne. Dużo lepiej się w nim biega niż w poprzednich dwóch wersjach, gdzie tak naprawdę były to bardzo podobne do siebie modele. Różniły się tylko kosmetyką. Bieganie w nich szybkich odcinków, kilometrówek czy biegów ciągłych w tempie 4:00 to nie problem. Nie czujemy ciężaru buta lub słabszej dynamiki.

Czas przejść do podsumowania.

Dla części użytkowników będzie to but do wszystkiego- od długich wybiegań po treningi tempowe, a nawet na startach kończąc. Jest lekki, dynamiczny, z dużą izolacją od podłoża. Musimy pamiętać, że jest to but treningowy z przebiegiem do około 1000 km oraz dla biegaczy o wadze do 80 kg.

+ lekki

+ pianka REACT

+ poduszka AIR ZOOM w przedniej części buta

+ dobre trzymanie podłoża 

+  dynamiczny 

+ uniwersalny ( wybiegania i szybsze jednostki treningowe )

–  oddychalność cholewki 

Jeżeli miałbym sklasyfikować Pegasusa 37 w skali 1-6, to daje mu solidne 5 punktów.

Tags: No tags

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są *