W czasach, kiedy królowały proste zegarki sportowe z GPS i monochromatycznymi wyświetlaczami istniały trzy marki przodujące na rynku były to Garmin, Suunto oraz Polar. Każda z marek miała swój przepis na rozwój i sukces.
Kiedy na rynek trafiły smartwatche z dodatkowymi bajerami i kipiącymi kolorami wyświetlaczami, „trzech królów” rynku zegarków sportowych musiało zakasać rękawy, żeby chronić swoich pozycji.
I o to jest i on Suunto Race
Pierwszy zegarek sportowy w gamie Suunto z wyświetlaczem Amoled który zachwyca swoim wyglądem. Patrząc na kolory które prezentuje oraz ogólną grafikę to jest to na co można patrzeć całymi dniami. Widzimy, że mamy do czynienia z rodziną Suunto, ale i mamy do czynienia z naprawdę dopracowanym graficznie produktem.
Wyświetlacz naprawdę robi kolosalną robotę.
Minimalistyczny dizajn
Coś co mnie zachwyca w tym zegarku to jego minimalizm i delikatność pomimo swojej wielkości. Mimo że lubię swój zegarek, z którego korzystam na co dzień, to Suunto Race w tym momencie wymiata. Powiem tak – jak dla mnie jest to najładniejszy zegarek sportowy z wyświetlaczem AMOLED na rynku chociaż wiemy, że o gustach się nie dyskutuje.
Obudowa jest wykonana z tytanu lub stali a wyświetlacz wykończony szkłem Sapphire co jest gwarancją, że mamy do czynienia z bardzo wytrzymałym sprzętem.
Wszystko co potrzebne do biegania jest w środku.
Mówisz, że potrzebujesz 90 dyscyplin sportowych, proszę bardzo RACE ci to zagwarantuje, potrzebujesz wiedzieć jaka jest saturacja twojej krwi, mówisz i masz. Ten zegarek naprawdę posiada wszystko co jest niezbędne do uprawiania sportu. Mapy ładujemy z pozycji aplikacji do zegarka więc o zgubieniu się w nieznanym ternie nie ma mowy. Barometr i funkcje pogodowe (alerty burzowe) też są.
Skoro wszystko jest to powiem Wam czego nie ma ten zegarek, czyli właściwie dwóch funkcji: po pierwsze płatności zbliżeniowych a po drugie muzyki. Dla większości może być to mały problem, ale dla mnie jest to znaczący brak. Choć nie dyskwalifikuje zegarka w żadnym stopniu, jeżeli chodzi o uprawianie sportu.
Sterowanie na około.
Do zarządzania zegarkiem i jego funkcjami służy wyświetlacz, dwa przyciski oraz nowość pokrętło, które również akceptuje funkcje. Trochę przypomina sterowaniem zegarki nadgryzionego jabłka. Jest to rozwiązanie naprawdę skuteczne i intuicyjne.
Dokładność w terenie.
Różnice pomiarowe, jeżeli chodzi o sygnał GPS i pomiar trasy są na najwyższym poziomie. Obecnie ciężko znaleźć najnowszej generacji zegarka sportowy który by miał problem z rysowaniem dokładnie trasy (dystansu) choć wiadomo, że błąd statystyczny zawsze będzie. Porównywałem Garmiana Epix 2 Pro z Suunto Race na mojej ulubionej i bardzo wymagającej trasie, czyli kanałek przy Warszawskiej Agrykoli i jestem pod wielkim wrażeniem. Pomyłka na 8 kilometrach to tylko 60 różnicy pomiędzy zegarkami Garmin wybił kilometry 20 metrów przed znacznikiem a Sunnto 40 m za (całość wyznaczona z koła pomiarowego).
Energia na kilka ładnych dni treningowych.
Jak dobrze wiecie wyświetlacze Amoled zżerają prąd w mgnieniu oka wystarczy kilka intensywnych dni i znów trzeba szukać ładowarki. Jak widzę informacje na opakowaniu, że coś ma starczyć na 40 h aktywności to się zastanawiam czy mam się śmiać czy płakać, że producent robi nas w balona.
I tu muszę przyznać racje Suunto, że wynik po pierwszym ładowaniu zegarka jest zbliżony do 30 h aktywności co tylko potwierdza, że jesteśmy w stanie po kilku cyklach ładowania, bateria osiągnie swój maksymalny poziom i zbliży się do deklarowanych czasów pracy podanych przez producenta.
Żeby nie było tak kolorowo.
Jest i jeden minus zegarka, mianowicie ładowarka, która jest do poprawy, naprawy lub wymiany na inną. Nie wiem co z nią jest nie tak, ale magnez, który ma ją mocować i ładować jest tak delikatny, że wystarczy lekko zegarek przesunąć i od razu zostaje przerwane ładowanie. Nie jest to jakiś rażący błąd, ale jest to mocno upierdliwe.
Podsumowanie.
Jeden z najlepszych zegarków sportowych z jakimi miałem do czynienia. Fantastyczny dizajn i perfekcyjne wykonanie gwarantuje, że zegarek na pewno posłuży nam przez wiele lat. Wyświetlacz robi kolosalną robotę w porównaniu do zwykłych wyświetlaczy, no i bateria nareszcie jest wystarczająca na długie biegi i dużą liczbę treningów. Braki takie jak muzyki i płatności nie dyskwalifikuje tego zegarka, jeżeli chodzi o funkcjonalność.
No dobra a teraz przejdźmy do konkretów, czyli ceny a ta naprawdę jest korzystna. Podstawowy wariant ze stali to 1999,00 zł a w wersji z obudową tytanową to koszt 2499,00 zł, czyli sporo taniej od konkurencji….
Ktoś powie, ale to jest Chińczyk a nie Fińskie Suunto okej i ma racje tyko konkurencja już dawno pochodzi z Państwa Środka a cenę ma dużo, dużo wyższą. Jeżeli ktoś nie potrzebuje mieć gadżetów w zegarku ( muzyka i płatności ) to wybierając Suunto Race będzie bardzo zadowolony z zegarka. Ma wszystko co potrzeba i jeszcze ładnie wygląda.
Ja bym go brał w 100 %
Plusy
+ wyświetlacz AMOLED
+ jakość wykonania
+ piękny dizajn
+ bateria
+ mnogość funkcji
+ bardzo dobry GPS
+ dobry nadgarstkowy pomiar tętna
+ natlenienie krwi w organizmie
+ pomiar zasobów w organizmie
+ kółko do sterowania funkcjami zegarka
+ cena od 1999,00 zł.
Minusy
- Brak muzyki
- Brak płatności
- Ładowarka, która ma słaby magnez
[…] dwóch tygodniach od oficjalnej premiery Suunto wypuściło aktualizację, która przyspieszyła całościowe działanie zegarka. Lepiej działa […]