IMG_2112

On Running Cloudmonster Hyper po 300 kilometrach czyli test długodystansowy.

Jak to bywa, prezentacje pokazują co jest dobre w butach, jak zmieniły się technologie, co producent wymyślił nowego i powinno się sprawdzać w codziennym użytkowaniu. Jednak najważniejsza jest praktyka, czyli pełne wyciśnięcie z buta tego co się da. 

Czy faktycznie Cloudmonster Hyper jest taki dobry jak go opisuje producent? Czy faktycznie ma kopa jeżeli chodzi o treningi i czy faktycznie jest wart wydania ponad 1 tyś złotych za buty do treningów?

Na te pytania postaram się wam odpowiedzieć.

Pianka Helion HF najbardziej responsywna pianka w marce On.

Otrzymując do testów Hyper najbardziej co mnie zastawiło to sama żywotność pianki na przodzie buta. Jest ona deliatnieljsza niż tylna pianka, jest również od niej lżejsza i bardzo dynamiczna, a jak wiadomo jak coś jest delikatne to i żywotność tego będzie dużo mniejsza. I tu jest moje ogromne zaskoczenie. Hyper się wcale nie zużył, nie czuć spadku dynamiki po wybieganych ponad 300 kilometrach. Ba nawet powiem, że jest tak samo dynamiczny i komfortowy jak zaraz po wyjęciu z pudełka. Dodatkowym testem dla pianki na przodzie jest to, że biegam na przodostopiu co tym bardziej dobija piankę na przodzie. A tu ogromny szok, dalej jest dynamicznie, dalej jest komfortowo i dalej jest bardzo przyjemnie na treningu. I to nie zależnie czy jest to dłuższe wybieganie, odcinki szybkościowe czy zabawa biegowa.

Cholewka inna niż wszystkie. 

Powiedzieć że jest to przełom w produkcji cholewek to tak jak by nie powiedzieć nic. Ta cholewka to mistrzostwo. Jest lekka przewiewa delikatnie rozciągliwa i co za tym idzie perfekcyjnie układa się do stopy. Nie bez znaczenia wziąłem te buty na urlop do Chorwacji gdzie temperatury obecnie przekraczają 30 stopni ciepła. Zarówno na rozbieganiach jak i odcinkach tempowych nie odczuwałem dyskomfortu z nadmiaru ciepła. Za to w chłodniejsze dni w Warszawie musiłem zakładać grubsze skarpetki, bo potrafiło być trochę chłodno w stopy. Ale to już jest kwestia bardzo bardzo indywidualna. Po paru miesiącach obcowania z Hyperem uważam że w tym modelu to jest najlepsza cholewka jaka została stworzona. 

Czy jest mankament w cholewce?, a no jest a bardziej sposób jej wiązania. Jak na same sznurówki to patent idealny aby pokryć je na końcach odrobiną silikonu. Dzięki temu się nie rozwiązują, ale ich długość to już jest przesada. Można je wiązać na  5 supłów, a i tak jeszcze  dużo ich zostanie. 

Owszem ktoś powie jak ci nie pasują to można sobie je wymienić na krótsze, ale nie chodzi o to aby je wymienić bo są extra nie ślizgają się, nie rozwiązują. Po prostu są mega mega mega długie……

Hasło reklamowe „Świerze nogi” to coś co dziwnie się kojarzy ale faktycznie tak jest. 

Jak zaczynałem test to pierwsze co rzuciło mi się w oczy to hasło reklamowe Hypera „Świerze nogi” i patrząc z perspektywy czasu nie jest to hasło bez pokrycia. Nie mówię tu, że jak się komuś spocą nogi to będą pachniały fiołkami. Mowa jest tu o zmęczeniu nóg i mięśni, gdyż jak wiemy dość duża część pianek z modeli startowych ma bardzo dużą chłonność Energi a co za tym idzie odciąża stopy i mięście biegacza. I faktycznie po mocnych jednostkach treningowych nie czujemy obolałych i ciężkich nóg. Pianka na przodzie buta robi fenomenalną robotę. 

Czy można się do czegoś przyczepić i poprawić? 

Oczywiście że można, ale to jest bardziej kosmetyka i poprawa na przyszłość, mianowicie guma na podeszwie. Nie mówię że jest śliska ona jest naprawdę bardzo dobrze zrobiona i jest zastosowana w tych miejscach w których powinna. Bardziej mówię tu o kosmetyce nacięć i delikatnie zwiększonej przyczepności na mokrych alejkach asfaltowych w parku. Może to być też spowodowane startym wyślizganym asfaltem, bo na nowych wylewkach drogowych tego uślizgu nie zauważyłem. 

Czy Cloudmonster Hyper jest wart wydania ponad 1 tyś złotych? 

Z czystym sumieniem powiem że tak. Jak spojrzymy na cenniki butów  z dużą amortyzacją to mamy je w okolicach 900-1000 zł i dostajemy buty które mają dawać komfort biegania i owszem spełniają go w 100% ale nie zapewniają tego co daje Hyper: dobrej zabawy na szybkich odcinkach, uniwersalności na treningu oraz startach a najważniejsze inne nie dają tak „Świerzych nóg” jak Hyper. 

A w sumie o to w tym wszystkim chodzi. Iść trenować, mieć fun i lekkie nogi na następny trening…….

Jak dalej podtrzymuje swoje zdanie. Już dawno nie miałem do czynienia z tak dobrze dopracowanym, lekkim i uniwersalnym butem. 

Polecam w 100% Biegowy Wariat 

Dodatkowo możecie skorzystać z rabatu -15 % na Sklep Biegacza z kodem BIEGOWYWARIAT15

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są *